Ciekawostki

Karczmy
Zachowały się nieliczne, mowa tu o tych starych, gdzie duch starych czasów zamieszkał na wieki. Dwie zniszczone: jedna w czasie wojny, a druga w latach 70-tych. Zostały odrestaurowane w Parku Etnograficznym.

Kawa po kaszubsku
Zwana brejką , przepis sprzed wieku dla turysty: "Już kocołek zastawiła wodę w nim gotuje i ze żeta spolonego kawę w nię wsepuje, kładze w wszetko cykoryji spore sztere grupe, potem fuse dużą łezką zmnieszywo do kupe, tej nę brejką leje w zbanek i zalewo mlecziem wszetko jidze jij od ręki żewo i ze szeciem".

Kornus
Wśród rybaków półwyspu helskiego stara tradycja wypitego wspólnie kielicha. To coś na wzór pieczęci przyjaźni zażyłości. Kiedyś taki toast wznoszono żytniówką, dziś różnie, ale nie winem

Marenka
Sielawa kaszubskich jezior ,ryba smakowita przebywająca na dużych głębokościach. Słynie z niej jezioro Wdzydze.

Menu Kaszubskie
Temat wart zainteresowania zanikający w poprzednich latach powojennych , ale na szczęście nie utracony w pamięci kaszubskiej. Napiszemy tu choć w ogólnym zarysie czym się charakteryzuje kuchnia kaszubska. Podstawowym posiłkiem na wsi kaszubskiej były i są bulwy z mlekiem i szpyrkami - chodzi tu o ziemniak, kartofel, gajdok, grule, pyry jak się je nazywa w różnych rejonach kraju, ugniecione, szpyrki to skwarki ze słoniny i mleko kwaśne lub jak tu mówią maślonka. Jesienną potrawą była gęsia okraska /czas bicia gęsi/ inaczej zwana oboną czyli siekane mięso z kością i z solą w specjalnej drewnianej niecce. Tradycyjną zupą jest też krupnik z bulwami, śledź solony z bulwami, wędzony, groch , fasola, brukiew marchew buraki kapusta to praktycznie podstawowe warzywa. Codziennym menu były kiedyś plińce czyli surowe tarte bulwy, golce z samych tartych kartofli kładzione na wodę lub mleko. Nastepnie rynczoki, czyli placki z mąki gryczanej pieczone na rynkach czyli fajerkach płyty kuchennej. Polewka -zupa z kartofli z przyprawami na zsiadłym mleku, lub na smaku rybnym zwana kozio zupą, a na niedzielę placek ze słodką kruszonką. I wafle, czyli ciasto naleśnikowe bogatsze, pieczone w wafelnicach. Następnym smakołykiem był zylc, czyli galareta z nóżek zakwaszona octem. Wymieniać można jeszcze dużo...

Miód kaszubski
ten pitny to dopiero był trunek nad trunkami, doskonały, eksportowy, a o pszczelim można powiedzieć, że "ni mo miodu ten komu się źle powodzi", lub "chto mo pszczołe, ten mo miód, a chto mo dzece ten mo smród". Kaszubi mieli i mają i dużo dzieci i mają też miód.

Piece
Mowa tu o piecach w których pieczono chleb. Wielkie piece budowano w sporej odległości od domu. Poza wypiekiem chleba wykorzystywano je do suszenia owoców jarzyn grzybów. Póki piec był gorący przydatny był w razie choroby jako sauna dla chorych, aby się mocno wypocić. Piece były ważną częścią każdego gospodarstwa , zwłaszcza że nie w każdej wsi był sklep i po chleb było daleko.

Pomuchel
Oryginalna nazwa pospolitej bałtyckiej ryby, czyli dorsza.